www.zlotystok.fora.pl

czita1622

Bylem na stoku w Krzeszowie w ubiegłym sezonie może 2 razy pomimo tego, że mam blisko. Stok jest mały i cenami zbytnio nie kusi. Gdyby nie wyciąg byłaby to zwykła góreczka jakich jest jeszcze kilka w okolicy. Kiedy ktoś pomyśli o jakichś przynajmniej prowizorycznych atrakcjach jakimi są HOPKI czy jakiś prosty RAIL? Nie jest to przecież jakiś wielki wydatek przed zima nasypać trochę ziemi i lekko ja wyprofilować czy tez kupić 5m rury dorobić "nogi" postawić na stoku i przykopać .

bataleon

Przecież już kilka razy właściciele mówili. Stok jest rodzinny więc nie może być żadnych chopek, rur ani innych atrakcji. Tu jeżdżą dziadki z wnuczkami Razz

A snowboardziści niszczą stok Smile

A tak poważnie to to gdyby gdzieś z boku, nawet za siatką (żeby nie było zagrożenia dla rodzin) zrobić małą chopkę + raila albo boxa) to może by nie wiało nudą po 2 zjazdach.

czita1622

Nie wiem co masz na myśli mówiąc " snowboardziści niszczą stok" no ale ok skoro tak mówisz to pewnie tak jest ja się nie znam bo dopiero 5lat jeżdżę na desce Smile

A jeśli chodzi o to co napisałeś że gdzieś na boku coś zrobić to jest dobry pomysł. Myślę ze nie jeden by się ucieszył Smile

a utrzymanie czegoś takiego nie kosztuje Razz

zrobić hopke na szerokość ratraka przejechać po niej jak po stoku i to problemie nawet jak będzie źle wyprofilowana to i tak będzie cieszyć ze jest Smile

bataleon

"Snowboardziści niszczą stok" to cytat z administratora tego forum Smile

Był taki przesąd jakieś 20 lat temu. Niektórzy nadal wierzą Smile

Sam jeżdżę na desce, również kilka lat, od zeszłego sezonu dodatkowo na freeski. W Krzeszowie stawiałem pierwsze kroki bo i szczerze mówiąc na cokolwiek innego stok nadaje się dość słabo.
Szkoda że właścicielom nie zależy za bardzo na rozwoju. Gdyby pociągnąć kilka przeszkód wzdłuż krawędzi stoku zrobił by się fajny park, można by organizować zawody, przyciągnęło by pewnie sporo młodych...
No cóż
Na szczęście mieszkam teraz 20 km do Wierchomli a tam nikt nie twierdzi, że snowboardziści są gorsi. A park jest z prawdziwego zdarzenia Smile

..::Isaiah::..

czita1622

Fakt nie zawsze da się jechać prosto pod wyciągiem na snowboardzie ale przyczyny są dwie albo gdzieś jest nierówny kawałek trasy pod wyciągiem albo ktoś się uczy a orczyk raczej do nauki nie jest zbyt wygodny więc trzeba wybaczyć coś takiego. I teraz mam takie pytanie czy narciarz jadący pługiem pod wyciągiem nie niszczy terasy ? Pytam ze względu na to że nie raz spotkałem się z takim zachowaniem albo taki narciarz który wytnie przysłowiowego "orła" i nieudolnie stara się wpiąć ponownie na wyciąg też nie uszkadza trasy ? Odpowiedz jest raczej jasna Smile

wiec tak jak snowboardzista jak i narciarz przyczyniają się do niszczenia trasy pod wyciągiem Smile

a wracając do tematu milo by było gdyby w zdaniu "Być może w tym sezonie pojawią się jakieś przeszkody z boku trasy." brakło tego "być może".

nvelo

Snowbordziści też sie często wpinają Smile